Obserwatorzy

wtorek, 27 marca 2012

Rozdział 4

*Oczami Suzie*

W klubie czekali na nas chłopcy.  Jak zwykle wyglądali perfekcyjnie. Nialler na powitanie pocałował Justine, a ona się zarumieniła. Słodcy są <3 Liam, Zayn i Louis byli ze swoimi dziewczynami. Pierwszy raz widzę Eleanor Calder na żywo i jest jeszcze ładniejsza niż na zdjęciach. Nie wiedziałam, że Zayn chodzi z Kendall Jenner (dop.aut. hahahah wiem ;p) O.o No i  nie pojmuję tylko jednej rzeczy... Dlaczego Lou dał mi swój numer telefonu skoro jest z Eleanor ?
- Lou, możemy porozmawiać ? - spytałam. Oderwał się od swojej (tylko ją przytulał) dziewczyny i poszliśmy gdzieś z dala od wszystkich.
- O co chodzi ? - uśmiechnął się. Ugięły się pode mną kolana. Kocham ten uśmiech. Najbardziej na świecie. Wpatrywanie się w plakat a prawdziwego Louisa Tomlinsona to co innego.
- Jakby to ująć... Dlaczego dałeś mi swój numer telefonu kiedy jesteś z Eleanor ? - spojrzałam smutno w jego oczy. Lou podrapał się po głowie.
- Bo wtedy... Zapomniałem o niej. Myślałem tylko o tobie - odgarnął kosmyk włosów spadając na moją twarz. Z moich ust wymknęło się ciche 'Awww'
- Nie pomyślałeś, że robisz nadzieję głupiej fance, która cię kocha nad życie ?
- Nie jesteś głupia - zaprotestował.
- Louis, idziemy zatańczyć - pociągnęła go za rękę Eleanor. Popatrzyłam na nią wzrokiem WTF ?!, co odwzajemniła perfidnym uśmiechem jakby... Zwycięstwa ? Westchnęłam pod nosem i ruszyłam na poszukiwania którejś z moich przyjaciółek. Vicky tańczyła z Harry'm a Justine siedziała z resztą. Dołączyłam do nich.
- Nie przejmuj się nią - poklepała mnie po plecach.
- Nie przejmuję się ! - oburzyłam się.
- Nie wcale i w ogóle - wystawiła język.
- Wiem, że to głupie pytanie ale jak masz na imię przyjaciółko Justine ? - wyszczerzył się Niall.
- Umm Susannah, możesz do mnie mówić Suzie czy Suze, jak wolisz - posłałam mu ciepły uśmiech.
- W takim razie Suzie, poznaj moją dziewczynę - zaczął Zayn
- Kendall Jenner, miło cię poznać - przerwałam mu z bananem na buzi :)
- Ciebie też. To ile macie lat ? - uśmiechnęła się.
- Piętnaście - odpowiedziała Justine. Nialler objął ją ramieniem.
- Zostawmy gołąbeczki same i chodźmy potańczyć ! - rozkazał z entuzjazmem Liam.
- Nie, my też idziemy... I jakie gołąbeczki ? - powiedziała Justine wstając. Na jej słowa Nialler posmutniał. Wszyscy mnie zostawili bo ja oczywiście nie miałam pary. Tkwiłam w tym samym miejscu i obserwowałam Lou z Eleanor. Był z nią szczęśliwy. Jestem naiwna, że zrobiłam sobie nadzieję przecież on jest sławny no i ma dziewczynę... Jednak wciąż zastanawiają mnie jego słowa "Zapomniałem o niej. Myślałem tylko o tobie" W pewnym momencie Eleanor wyciągnęła telefon z kieszeni, potem powiedziała coś do Lou i wyszła, a on skierował się w moją stronę. Usiadł koło mnie - Dlaczego siedzisz tu tak sama ?
- Bo nie miałam pary - mruknęłam patrząc tępo w przestrzeń
- Teraz masz - wstał po czym podał mi dłoń. Niepewnie ją chwyciłam. Zaciągnął mnie na środek parkietu. Nie sądziłam że tak dobrze tańczy. Następna piosenka była wolna.
- Jak Ci na imię ? - spytał łapiąc mnie w biodrach i przyciągając do siebie. Zawiesiłam ręce na jego szyi. Następny nie wie -.-
- Susannah - powiedziałam niepewnie.
- Dla mnie będziesz Suze - szepnął mi na ucho. Przeszedł mnie dreszcz. Położyłam głowę na jego ramieniu. Bujaliśmy się w rytm muzyki. Czułam się bezpieczna w jego objęciach.
- Sue, wracamy - powiedziała Vicky, która właśnie do nas podeszła.
- Okej - westchnęłam po czym zostawiłam Louisa samego. Przed wyjściem spojrzałam na niego uśmiechając się. Drogę powrotną do domu Justine i Vicky wypytały mnie co jest pomiędzy mną a Lou. Odpowiedziałam, że nic... Przy okazji dowiedziałam się co się dzieje z Harrym i Vicky.

2 komentarze:

Jeśli już coś piszesz to prosimy o więcej niż 'Super' ;) xx V,S&J